Strona:PL Louis Couturat - Powszechny język międzynarodowy.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cych z różnych okolic kraju, gdy mówią ze sobą językiem ojczystym literackim.
W odpowiedzi na niektóre zarzuty. Odpowiedzieliśmy powyżej na zarzut, czyniony najczęściej językowi międzynarodowemu, że nieuniknioną w nim jest i będzie odmienność wymowy u osób, należących do różnych narodowści; tak np. Francuz wymawia wyrazy łacińskie »Ceritium giganteum« w ten sposób, jak gdyby napisane były »Serisią Żiganteą«, a również Niemiec czyta »sim, sis, sit, jako »zym, zys, zyt«. W jaki sposób dadzą się różnice wymowy uniknąć, wskazaliśmy uprzednio. Teraz zaś mamy do odparcia innych parę jeszcze zarzutów, mających na celu zaprzeczenie możliwości istnienia języka międzynarodowego. Utrzymują przedewszystkiem, że język międzynarodowy nie potrafi oddać właściwości specyalnych, czyli tak zwanych idyotyzmów językowych, zwrotów mowy szczególnych i przenośni, czyli metafor każdego z języków żyjących. Bezwątpienia, wszak już sama definicya wyrazu Idyotyzm, jasno wykazuje, że mamy tu do czynienia ze sposobem mowy właściwym jednemu tylko językowi, którego żaden inny język oddać nie potrafi. Któż się kiedy pokusił np. odtworzyć dosłownie bądź po angielsku, bądź po niemiecku idyotyzmy języka francuskiego, choćby wyrażenie: tiré à quatre épingles (dosłownie znaczyłoby po polsku »przypięty albo przeszyty czterema szpilkami). Co więcej, sam francuz w rozmowie z cudzoziemcem usuwać będzie ze swego ojczystego języka takie wyrażenia, którychby ten ostatni bez objaśnienia nie pojął, i będzie się starał wyrazić swą myśl bez zwrotów figuralnych, powie np. że jest »correctement ou élegammet vétu«, czyli, że bez zarzutu, elegancko jest ubrany. Słowem zmuszony jest Francuz i dzisiaj tłumaczyć myśl swoją, nie tylko na język angielski, albo niemiecki, lecz i na język swój ojczysty, stąd sądzimy, że nie miałby wię-