Strona:PL Lord Lister -09- Fatalna pomyłka.pdf/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
15

li. Czy w takich warunkach znajdzie się choć jeden z was, panowie sędziowie przysięgli, który z czystym sumieniem będzie głosował za wyrokiem skazującym?
Żądam wydania zaocznego wyroku uniewinniajcego.
— Myli się pan, panie obrońco! — zwrócił mu uwagę przewodniczący. — Przecież Raffles siedzi na ławie oskarżonych. Jakże może się pan domagać wyroku zaocznego?
— Nie popełniłem omyłki... Oskarżony Raffles jest nieobecny. Ten, który siedzi na ławie oskarżonych, nie ma nic wspólnego z prawdziwym Rafflesem. Zapanowało poruszenie.
Oskarżony skurczył się i zamilkł. Dopiero wzięty w krzyżowy ogień pytań przyznał, że nazywa się Fritz i ma niejedną zbrodnię na sumieniu. Na rozkaz prokuratora został odprowadzony do więzienia.
— Gdzież jest w takim razie Raffles? — zagadnął prokurator. — Nie wiem, czy panu wiadomo, panie mecenasie Newman, że Raffles zobowiązał się wobec mnie słowem honoru, że przybędzie na rozprawę? Widzę, że nie dotrzymał słowa...
— Myli się pan po raz wtóry panie prokuratorze... Raffles jest tu na sali. Zechce pan wydać polecenie policji, aby zwolniła skrępowanego we własnej kancelarji adwokata Newmana...
Szybkim ruchem zdarł perukę z głowy i potarł twarz. Zmarszczki znikły i ustąpiły miejsca młodzieńczej śniadej cerze.
— Ja jestem Raffles!:..
Przez chwilę stał spokojnie, hypnotyzując wzrokiem sąd i publicznoć.
Znajdował się tuż w pobliżu Baxtera i całej sfory Scotland Yardu!
Ukłonił się i zniknął w tłumie.
W tej samej chwili zarządzono za nim pogoń.
Bezskutecznie przeszukiwano wszystkie zakamarki Pałacu Sprawiedliwości.
Daremnie przetrząśnięto wszystkie skrytki w okolicy. Tajemniczy Nieznajomy zniknął jak kamień w wodzie. Myliłby się jednak ten, ktoby sądził, że Raffles uciekł.
Wśród ogólnego zamieszania wszedł do pokoju narad i na stole sędziowskim skreślił słów parę.
Kilku woźnych zdyszanych kręciło się po korytarzu:
— Co tam słychać? — zapytał — Złapaliście Rafflesa?
— Gdzieżby tam. — odparli. — To szatan nie człowiek!
Gdy sędziowie wrócili do swego gabinetu zastali tam następujący list:

Serdeczne pozdrowienia przesyła
RAFFLES.

Inspektor Baxter miotał się jak szalony. Kompromitacja była olbrzymia.
Nagle wezwano go do telefonu.
— Założę się, że to mówi Raffles — rzekł nieszczęsny inspektor.
— Nie, tu Baxter — odparł znajomy głos.
Baxter czuł, że nerwy odmawiają mu posłuszeństwa.
Tak zakończyła się nowa przygoda Tajemniczego Nieznajomego.

Koniec.