Osłonim wszystko pozorem!...
Wszak Busto jest regidorem:
Czyż człowiek, choć najcnotliwszy
Występku spełnić nie może,
Ambicyą władzy porwany?!...
On tak jest umiarkowany...
Tak myśli o swym honorze...
Więc zabić go potajemnie!...
Nie znajdę dłoni, gotowéj...
Wiernego sługę masz we mnie.
Narażać nie chcę twéj głowy!...
Jest na to sposób jedyny!
Mężnego dam ci wojaka:
Gibraltar zna jego czyny,
Odwagi siła w nim taka,
Że dzisiaj on sławy już syt!...
Nazwisko tego mściciela!...
Don Sancho Ortiz Roela
Z przydomkiem Andaluzyi Cyd!...
Już dnieje... wezwij rycerza.
Król spocznie o rannéj ciszy.
Kto kocha i zemstą dyszy,
Ten snowi się nie powierza!...
Nim słońce twarz swą okaże,
Przywołaj tu Roelasa.
Ach! królu!... na Alkazarze
Coś z wichrem złowróżbnie hasa!...
Co mówisz?... Czy się co stało?...
Okropność!...