Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/463

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sce. Wydawnictwa jego przenikały nie tylko do Polski, ale i w głąb Rosji. Młodzież polska, przybywająca na uniwersytety do Petersburga, Moskwy, Dorpatu, Kazania, kształciła się narodowo i politycznie na literaturze demokratycznej i najwięcej hołdowała programowi Towarzystwa Demokratycznego. Program ten odwoływał się do równości, żądał więc zniesienia wszelkiego rodzaju przywilejów i ogłaszał, że wszystko dla ludu przez lud — jest najogólniejszą zasadą demokracji, cel i formę jej obejmującą, ale w przedmiocie własności wyrażał się ostrożnie i, pozostawiając przyszłości dokładniejsze określenie, powiadał, że prawo posiadania ziemi i każdej innej własności pracy tylko przyznaje.
Systematy socjalistyczne, któremi zajmowano się żywo we Francji, musiały także oddziaływać na emigracją polską, chociaż kosmopolityczny przeważnie ich charakter raził nieszczęściem narodu i walką z najazdem cudzoziemskim silnie podniecone uczucie patrjotyczne. Wszakże saint-simonizm — jak to już widzieliśmy — wywarł znaczny wpływ na umysłowość polską i może najwięcej przyczynił się do wytworzenia tego katolickiego socjalizmu, którego wyznawcami były gromady Ludu Polskiego. W tym względzie wyznawcy Cabet’a, jak npd. Ludwik Królikowski, nie wiele się różnili od gromadzianów. Świętosławski umieszczał swoje wizje poetyczne w Polsce Chrystusówej. Furjeryzm miał także swoich gorliwych wyznawców, pomiędzy któremi szczególnie są znani: Jan Czyński, Stanisław Bratkowski i Kalikst Wolski. Zasada stowarzyszeń, której Ludwik Blanc dał najwięcej praktyczną formę, weszła głęboko w przekonania Wiktora Heltmana.
Propaganda demokratyczna, ludowa, rozpaliwszy się u ogniska rewolucyjnego we Francji, najwcześniej przeniknęła do Rzeczypospolitej Krakowskiej i do Galicji, dokąd po upadku powstania 1831 r., wiele osób, zwłaszcza wojskowych, schroniło się przed zemstą despotyzmu rosyjskiego.

Już w 1833 r. przybyli z Francji Józef Zaliwski i Karol Borkowski, obaj członkowie węglarstwa europejskiego, i dali początek związkom węglarskim w Galicji,[1] które w połączeniu ze związkami całej Europy

  1. Michał Budzyński w swoich wspomnieniach tak opowiada o swojem wstąpieniu do związku węglarskiego. „Na początku marca 1833 r. pojechałem z bratem moim (Wincentym) do domu Konstantego Zaborowskiego i nazajutrz po przybyciu Karol Borkowski z pełną prawości twarzą surową i myślącą zasiadł jako prezydujący. W około zasiadali: Michał Ostroróg wyższy oficer, który pod Ostrołęką ośmaście razy bagnetem był skłuty, Konstanty Zaborowski, brat Tymona, ognistego poety, który wczesną śmiercią zgasł dla literatury, mój brat, Adolf Pilchowski i ja posadzony na środku wobec prezydującego. — „Po co do nas przychodzisz?“ zapytał mnie Karol