Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/429

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W końcu tegoż roku zaczęła wychodzić Jawnost’ która wkrótce zdobyła wielki wpływ, zmusiła Zgromadzenie narodowe do przyjęcia kilku korzystnych dla ludu ustaw i stawała się skutkiem tego coraz więcej popularną. Rząd uląkł się tego nowego prądu, zaczął prześladować dziennik i, wytoczywszy proces Markowiczowi za pewny artykuł, uwięził go. Wskutek poręczenia kilku obywateli, uwolniono Markowicza z więzienia, ale wyszedł on z niego ze zdrowiem już zupełnie zrujnowanem. Niedługo jeszcze żył. Choroba zmusiła go do wyjazdu za granicę, gdzie 25 lutego 1875 r. umarł w Tryjeście, powszechnie żałowany w swym ojczystym kraju. Zwłoki jego sprowadzono na ziemię rodzinną.
Jeszcze przed śmiercią Markowicza, wybory wprowadziły kilku socjalistów do Zgromadzenia Narodowego, a organem ich stało się Osłobodjenie, które zaczęło wychodzić zamiast Jawnosti. Socjaliści prawdziwie ludowym swym programem i śmiałą postawą zgrupowali koło siebie liczną opozycyją, która utworzyła stronnictwo radykalne, i którą rząd daremnie starał się zwalczyć. Nie mogąc tego zrobić, rząd rozpuścił zgromadzenie Narodowe i zaczął tępić socjalizm i socjalistów jako najżywotniejszy i najruchliwszy żywioł. Osłobodjenie i Rad zawieszono. Socjalistów, pod lada pozorem, więziono i skazywano na ciężkie kary. Pomimo to, przy ponownych wyborach socjaliści w jeszcze większej liczbie weszli do Zgromadzenia Narodowego, a radykalne stronnictwo okazało się tak silne, że rząd wreszcie musiał ustąpić i zgodzić się na kilka ważnych ustaw, któremi zapewniono większą osobistą i prasową wolność i rozszerzono samorząd gminny. Przy wyborach gminnych, podług nowej ustawy, socjaliści weszli do 300 rad gminnych, a w Kragujewaczu pozyskali większość. Rząd, korzystając z tego, że w Kragujewaczu zaszły prowokowane przez policją nieporządki podczas manifestacji republikańsko-socjalistycznej, spowodowanej szczęśliwym wynikiem wyborów, uwięził sporo osób i oskarżył je o próbę insurekcji, ale sąd uznał oskarżonych za niewinnych.

Tymczasem rozpoczęła się wojna z Turkami. Socjaliści z bronią w ręku brali w niej udział i tem zjednali sobie jeszcze więcej naród, tak że przy wyborach do Zgromadzenia Narodowego aż 30 zostało z pomiędzy nich posłami. Rząd mocno tem rozdrażniony i, korzystając ze stanu oblężenia, wznowił dawny proces z powodu wypadków w Kragujewaczu i skazał oskarżonych na ciężkie kary. I tego nie było mu dosyć. Kiedy zimą 1877 r. bataljony kragujewackiej landwery, straszliwie znużone, wymówiły posłuszeństwo i nie chciały iść w pochód, co uczyniły same z własnego popędu — jak to twierdzi stanowczo M. Teodorowicz[1],

  1. Str. 355. Zweiter Jahrgang. Jahrbuch der Sozialwissenschaft und Sozialpolitik. Zürich — Oberstrass 1881.