Strona:PL Leopold von Sacher-Masoch - Demoniczne kobiety.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.



Córka Grabarza.

We wsi padło kilka strzałów. Stary grabarz zbudził się na swojej pościeli i począł nasłuchiwać. Odkaszlnąwszy kilka razy zawołał na swoją córkę.
— Zaraz, zaraz — odpowiedziała dziewczyna, złażąc po drabinie ze strychu.
— Słyszałaś, Mileno — ozwał się stary — ktoś strzelał we wsi.
Milena zeszła na dół, ubrana zaledwie w koszulę. Wysoka, zbudowana wspaniale jej postać mogła była wzbudzić podziw najwybredniejszego rzeźbiarza, zwłaszcza jej okrągłe, dziewicze piersi, białe jak marmur, mogły się były nadawać jako model do posągu piękności.
— Więc to naprawdę? — zapytała naciągając spodnicę i krótki kożuszek.
— Co, naprawdę?
— No, że wybuchła tej nocy rewolucya, jak o tem mówiono od kilku dni.
— O, to źle, to bardzo źle — mruczał grabarz, kładąc się napowrót do łóżka.
Milena obuła się w wysokie buty z cholewami swego ojca, zarzuciła na ramiona chustkę i wybiegła na dwór, zobaczyć co się stało.
Cmentarz znajdował się na wzgórku i był otoczony nizkim murem. Domek grabarza zniszczony znacznie, stał tuż u bramy wjazdowej. W chwili, gdy Milena wyszła za próg, ozwało się głośne krakanie kruków, siedzących gromadnie na wierzbach, pozbawionych liści. Dziewczyna rozejrzała się wokoło. Przed nią bieliły się długimi rzędami groby, na których tu i ówdzie widniał pochylony, czarny krzyż, wystający ze śniegu, który okrywał ziemię grubą powłoką. Postąpiwszy kilka kro-