Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/261

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Niechaj pieści me lica
Włos twój czuły i mięki,
Niechaj toną w mych włosach
Palce drogiej twej ręki;
Przybliż do mnie bijące
Twoje piersi prze-śnieżne;
Niech twą kibić obejmą
Moje dłonie lubieżne,
Niech na cudnej twej piersi
Moje wargi rozpłoną;
Niechaj czuję na twarzy,
Jak faluje twe łono;
Niech na piersi twej bicie
Moja ozwie się echem;
Niech się oddech twój zmięsza
Z mym zatrutym oddechem;
Niech w wężowym uścisku
Nasze ciała się splotą,
By się zdało nam w końcu,
Żeśmy jedną istotą;
Niech mi nerwy zadrgają,
Naprężoną rozkoszą,
Niech wrażenia słodyczy
Po mem ciele roznoszą;
Niech do mózgu się wkradną
Jakieś czucia niejasne;
Aż z zenitu rozkoszy
Ja omdleję i zasnę,