Przejdź do zawartości

Strona:PL Lemański - Nowenna.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


LXXII.



Po kądzieli lub szabelce,
W unii być ze złotym cielcem
Uprzyjemnia życie wielce.

Grzebiesz nożem i widelcem
W talerzyku, przy butelce,
I wesoło szczerzysz kielce.

Żyjesz sobie tak na gapia.
Nic a nic cię nie utrapia:
Człek pojada i zakrapia.

Sączy rozkosz po kropelce,
I zostawia post, popielce
Jakiejś hetce tam pętelce.

Kto chce żyć, niech się poszkapia!
Niech z żywota smak wytapia!
Co tam duszy eskulapia!

Śmierć nicością nas zatapia,
I to najlepsza terapia:
Byt — jeden grób: Via Appia!