Strona:PL Le Rouge - Niewidzialni.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a czemużmyśmy nic nie widzieli? Musiało to być złudzenie, widziadło, jakie często miewają palacze opium... Pociągnij dobry łyk tej buka[1] a zapomnisz o tem głupstwie!
Murzyn pochwycił butelkę z napojem i połknął chciwie kilka łyków, potem rzekł powoli:
— Ja mówić prawdę... to nie być widziadło! Wy sami widzieć ptaki uciekające i muła wystraszonego, drżącego, jak przed lwem, dlaczego? Bo i oni wszyscy zlęknąć się bardzo! Wszechmogący Allah rozkazać moim umarłym źrenicom widzieć przez chwilę, aby nas ostrzedz przed niebezpieczeństwem!
— Ja jednak twierdzę, że to było przywidzeniem — zapewne pod jego wpływem szarpnąłeś uzdę muła, co go przestraszyło, a ptaki może się zlękły przelatującego sępa...
Zaruk pokręcił głową przecząco: tłomaczenie naturalisty, jako niezgadzające się z jego wiarą w złe duchy, nie trafiało mu do przekonania; jego kędzierzawa głowa była zbyt upartą!
Ralf z Jerzym poszli nieco naprzód i naturalista rzekł do swego gościa:

— Ten murzyn jest ciekawym typem! Pomimo swego kalectwa, jest idealnym służącym, gdyż jego słuch, powonienie i dotyk są nadzwyczaj czułe i wrażliwe; w laboratorjum zna wybornie wszystkie przedmioty i nigdy się w nich nie myli. Co ważniejsze, może określić liczbę i położenie obłoków na niebie, a kiedyśmy go wzięli z sobą na polowanie, zdumiewał nas celnością swoich strzałów.

  1. Wódka figowa.