Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rycerzy, przez garstkę Indyan i Francuzów nie tylko do haniebnej ucieczki zmuszony został, ale ocalenie od zupełnej zagłady jedynie był obowiązany zimnej krwi i odwadze młodego Wirgińczyka, którego sławę, dojrzałą z czasem, prawda rozniosła w najodleglejsze końce chrześciańskiego świata.
Niespodziana ta klęska otworzyła wielką przerwę w pograniczu, i nim nadeszły nieszczęścia rzeczywiste, oczekiwano tysiąca niebezpieczeństw urojonych. Przerażonym osadnikom zdawało się za każdym powiewem wiatru gwiżdżącego od zachodnich lasów, że słyszą wycia dzikich. Straszliwy charakter tych nieprzyjaciół okrutnych, niewymównie powiększał zwyczajną obawę wojny. Niezliczone przykłady świeżych rzezi, każdemu żywo jeszcze tkwiły w pamięci; awe wszystkich prowincyach nie było nikogo, ktoby z chciwością nie słuchał przerażających powieści o morderstwach popełnianych w pociemku, zwłaszcza gdy ich