Strona:PL Krzysztof Kamil Baczyński - Kodeks 42-44.djvu/077

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czarne niebiosa — jak grzmot w katedrze,
nim porośniecie piękne rośliny
tańcem powiewnym, jak strumień płynnym
domy znużone, strzaskane życie,
nim nowe ptaki w gniazdach się zlęgną,
nim nowi ludzie wyrośli w ciszy
wiary swym nowym snom nie przysięgną.

14. V. 44r.