Strona:PL Kreczmar - Społeczeństwo i państwo średniowiecza greckiego.pdf/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niepokoiły i samego Odyseusza: podczas pobytu w Hadesie pytał cienia swej matki, kto rządzi na Itace: syn, czy kto inny? I duch Achillesa z niepokojem rozpytywał, czy stary Peleusz, schorowany i słaby, nie utracił czasem władzy i czci poddanych. Widocznie zdarzały się w państwach greckich tak dobrze znane wiekom średnim Europy współczesnej powstania możnowładców przeciw królom, kończące się obaleniem dynastji, z tych czy innych względów niemile przez arystokrację widzianej. Władza królewska, jako „pochodząca od boga“, była wprawdzie w teorji nieograniczona. „Lud słuchał króla Alcynousa, jak bóstwa“ (Odyseja VII, 11). Zwłaszcza na wojnie król występował w charakterze naczelnego wodza (kosmetor laón) w całej pełni swej władzy absolutnej, jako pan życia i śmierci zbrojnego ludu. „Kogo ujrzę – wołał Agamemnon (Iljada II, 391) – uchylającego się od bitwy i pozostającego przy okrętach, niech wie, że nie uniknie haniebnej śmierci, a ciało jego rozszarpią psy i ptaki drapieżne“. Tak samo Hektor groził przed bitwą swym Trojanom (Iljada XVI. 347).
Teorja atoli nie była w zgodzie z życiem, o czem świadczy choćby ustawiczne podkreślanie w epopei potęgi władzy królewskiej. Sami królowie, o ile im to z roli nie wypadało, gotowi byli dość skromnie traktować swoje stanowisko. „Władza Alcynousa w woli Feaków miała swe źródło“. Ceniono dostojeństwo monarchy jako coś, co dawało znaczne środki utrzymania i pomagało do wyniesienia się ponad innych senjorów. „Niezła to rzecz być królem: wraz i gospodarstwo rośnie w zasoby, i sam nabywasz waloru“ – mówił do Telemaka jeden z zalotników (Odyseja XI, 186). A Odyseusz w rozmowie z Penelopą tak się wyrażał: „Ziemia czarna