Strona:PL Kreczmar - Kwestja agrarna w starożytności.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nem, nie wolno było posiadać gruntów. W majątkach „mieszkańców Sparty“ pracowali chłopi poddani, tak zw. „heloci“ (hejlotes); sami ich właściciele już w w. V mogli zjawiać się tu jedynie za wydawanemi przez władze rządowe urlopami. Siedziba spartjatów miała charakter obozu wojskowego, a cały tryb życia, ujęty w ścisłe normy (tak zw. kosmos) przez szereg przepisów i zakazów, i cała organizacja państwowa przesiąknięte były militaryzmem. Rycerska szlachta sama jedna tworzyła „naród“ (damos Spartiatón); kto nie mógł poszczycić się spartjackiem pochodzeniem, uważany był za cudzoziemca lub niewolnika. W tej szlacheckiej rzeczypospolitej, mającej wprawdzie na na czele dwuch królów dziedzicznych, ale z władzą mniejszą, niż polski elekt, i nie większą, niż wenecki doża, między obywatelami panowała niby zupełna równość prawna i formalna tak, że nasze dawne przysłowie: „szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie“, dałoby się tu w zupełności zastosować. Każdy spartjata miał prawo od 31 roku życie uczestniczyć w zgromadzeniu ludowem (apella) i po 60 roku zasiąść we wszechwładnej „radzie starców“ (gerusja); wysoki urząd efora i wszelkie szarże wojskowe dla wszystkich jednakowo stały otworem. Była to wszakże jak i u nas w Polsce w w. XVII tylko teorja. W istocie klasa rządząca rozpadała się na możnowładztwo, z którego rekrutowali się wyżsi dostojnicy i członkowie „rady starców“, oraz gmin szlachecki. Chociaż bowiem w wielkim przewrocie kapitalistycznym w. VII i VI Lakonja nie uczestniczyła, chociaż handel był słaby, gdyż wszystkie niemal potrzeby ludności znajdowały zaspokojenie wewnątrz ma-