Strona:PL Kraszewski - Złote myśli.djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

waniem wieków; dziś gorzéj, bośmy wśród tłumu, co przyjął i zapoznał prawdę, co owoc wziął, skosztował i odrzucił od ust spalonych.

Metamorfozy T. II.




Bóg zaprawdę daje narodom siły i swobodnie późniéj rozwijać się im dozwala, ale są wieki w których nie daje im mocy rządzenia sobą, i kieruje małoletniemi, tak że w dziejach widoczne jest współdziałanie Boże. Zasłużyć wszakże potrzeba na pomoc Opatrzności, nie tylko cierpieniem wielkiem, ofiarami wielkiemi, nieszczęściem i rozpaczą, ale świętością, cnotą, pokorą, uległością woli jego i posłuszeństwem prawu wiekuistemu, prawdzie absolutnéj ewangelii.

* * *




Modlitwa duszę podnosi, wielkie myśli wzbudza, modlitwa w szczęściu i w cierpieniu jest lekarstwem, ona przypomina wątłość naszych nadziei i nieprzebrane miłosierdzie Boże.

Pamiętniki Nieznajomego. T. I.




Wiara tylko i modlitwa goją rany śmiertelne zadane przez życie.

Sfinx. T. II.




Zemsty chrześcianin znać nie powinien i bez grzechu wyrazu tego wymówić nie może. Bóg jedynym mścicielem, my nie powinniśmy się uzuchwalać