Przejdź do zawartości

Strona:PL Kraszewski - Złote myśli.djvu/198

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

największych swobód nie warte jest może jednéj przelanéj kropli krwi ludzkiéj; cóż dopiero gdy nie o tę kroplę idzie, ale o czystość zasad, o świętość prawd, które się chwilowéj namiętności poświęca, lub o interes osobisty, któremu się rozmyślnie daje na ofiarę prawo? Czy można wywalczyć swobodę spodleniem, lub ludzi zjednoczyć gwałtem?

*   *   *




Prawda nie zdobywa się inaczéj jak walką i poświęceniem.

*   *   *




Fałsz często ma minę prawdziwszą od saméj prawdy.

Sfinx. T. II.




Prawda — to nieskończona zmiana, niepochwycona rozmaitość zawsze w sobie jedna. Nie szukaj jéj ani na dnie studni, ani na górze w gwiazdach; wisi między niebem a ziemią, jedną nogą tu, drugą tam. Prawda, to może środek ciężkości między materyą a duchem?

Tomko Prawdzic.




Prawdą jest wszystko co istnieje, prawdą jest życie, byt; a najwyższą prawdą jest źródło żywota — Bóg. —

Tomko Prawdzic.




Nie szukaj prawdy w samym sobie, ani szczęścia w sobie samym, staraj się o szczęście drugich, żyj cały