Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/675

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
654
J. I. KRASZEWSKI.

dajcie tak napróżno upływać pięknéj jesieni, bo jeśli tego roku nie wyprowadzicie domu pod dach, będzie wam na przyszły za kołnierz ciekło. — Ale to od nas nie zależy, odpowiada Wiktor Emanuel, ale od tego... czeladnika leniwego, który więcéj rozrzuca, niż pomaga... a innego nam znaléźć niełatwo.
Tym czeladnikiem spokojnie palącym fajeczkę przy rozpoczętéj budowie, jest zimnéj krwi cesarz Napoleon, którego wszędzie po spiczastych wąsach poznać łatwo.
Dodajmy tu, co nie będzie dla was nowiną, że ciało prawodawcze francuskie, jak wielce słychać, ma uzyskać nowe rozszerzenia swych prerogatyw i być dopuszczoném do roztrząsania budżetu Francyi, nie ryczałtowo, ale jak dawniéj z osobna każdego artykułu. Przypisują to powszechnie dosyć niepomyślnemu w téj chwili stanowi finansów francuskich i narzekaniu na wydatki nieprodukcyjne, które w widokach politycznych, dla zajęcia rąk i robotników przedsięwzięte były ostatniemi czasy. Rzecz ta potrzebowałaby ściślejszego rozbioru, lecz w zasadzie swéj, tego rodzaju użycie funduszów publicznych jest milczącém niejako uznaniem owego prawa do pracy, które tyle krzyku na socyalistów w roku 1848 wywołało. Nie jest to przyjęcie głośne téj maksymy, ale ciche folgowanie jéj, kosztem kraju, z którego wyjść będzie tém trudniéj, im środek ten więcéj rąk zaprzątał, im gwałtowniéj przyjdzie go rzucić i zaprzestać w chwili właśnie, gdy może bawełny niedostatek i drogość chleba, zaradcze jakieś zapobieżenie uczynią konieczniejszém. Zasady zdrowe ekonomii politycznéj nie przypuszczają podobnych leków na chorobę, chcą one, by praca szła, gdzie ją ciągnie jéj potrzeba naturalna, by ludność płynęła, gdzie ją skłania prąd właściwy. Zapobiegliwość jest usprawiedliwioną może na chwilę, nie jest jednak normalnym stanem, a ma to do siebie, że wejście nań kierunkiem przymusowym niejako, na przyszłość utrudnia; kilkanaście lat takiego systemu podźwigania sztucznego mogą w jednéj danéj chwili wcale niespodziewane wyrodzić owoce. Złe nigdy nie objawia się na razie. Skutki jego z procentami od procentów, czasem bardzo późno, odbierać przychodzi — i nigdy one nie giną — prawa ludzkości nie bankrutują nigdy.


VI.
Gand, 28 października 1861 r.

Sprawa włoska, jak już zapewne wiecie, wcale znów w nową wchodzi epokę, o Rzymie mowy już niéma, lecz za to zwracają się wszystkie nadzieje ku Wenecyi, a najdziwniejsze słuchy o programie