wątpim, że znowu zajmie to stanowisko, które mu się należy. Książka długo i napróżno zastąpić je usiłowała, wreszcie opatrzono się, że ona mówi i nie do wszystkich i nie zawsze w sposób taki, by wszyscy słuchać jéj chcieli. W Ameryce, w Anglii, we Francyi, odczyty popularno naukowe mnożą się co chwila, lecz tylko w Anglii podobno obok pożytecznych i bezinteresownych, stanęły zaraz płatne i zabawne, opisując podróże z mimiką, z konceptami, z przyprawą dowcipu i pochlebstwa. Dowód to, jak z najlepszéj rzeczy zaraz zrobić można niekoniecznie dobrą, jeśli poczciwsza myśl nie prowadzi człowieka.
Nie mielibyśmy wcale za złe autorom, gdyby w ten sposób płatném czytaniem wynagrodzili sobie trud poniesiony około dzieła, które inaczéj nizko się nawet w Anglii opłaca; ale jest coś przykrego w sponiewieraniu się takiego pseudo literata, który śmieszy i błaznuje, wysila się i płaszczy, aby grosz wyciągnąć. Niektóre takie posiedzenia poczęły zakrawać na monodramy, bo w nie weszły już naśladowania głosów i przesadna mimika i komizm posunięty za daleko. Dzięki Bogu myśmy jeszcze bardzo od tego daleko, i bezinteresowne poświęcenie tylko zrodziło pierwsze odczyty, które z takiém współczuciem i wdzięcznością przez ogół przyjęte zostały.
Trudno o smutniejsze położenie nad stan sprawozdawcy, który niéma z czego zdać sprawy, któremu braknie i faktów, i książek, i powodu do kłótni, i przedmiotu do narzekania. Naówczas powiécie mi, najlepiéj wstrzymać się od sprawozdania? Byłoby to bardzo logiczne, gdyby człowiek nie miał słabości ludzkich, gdyby w danéj godzinie nałogowa nie porywała go chętka prawienia o czémkolwiek, gdyby w ostatku nie poczytywał sobie za obowiązek oświadczenia przynajmniéj wszystkim wobec i każdemu z osobna, że mu na świecie bardzo ciężko.
Tyle prawie na dziś mam do powiedzenia, gdyż już o śniegu i zimie tak wiele wszyscy napisali, że potrzeba czekać chyba odwilży na przedmiot do nowéj rozprawy. Ale nawet św. Agnieszka nam jéj nie obiecuje.
Tandem wesołą poczniemy nowiną, że nowych jeszcze sztuk kilka do dwudziestu i czterech konkursowych komedyj przybyło, całą naszę przeszłą budowę statystyczną rujnując; może téż być bardzo, że i domysły się nie sprawdzą, i z trzydziestu (plus-minus) kandydatów do laurów i premium, stanie dwadzieścia dziewięć arcydzieł. Proszę sobie wyobrazić położenie sędziów, postawionych w walce z temi dwudziestu dziewięciu wrażeniami, równie doskonałych sztuk, z któ-