Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/279

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

liwienia swego w życiu z nią wspólném wróżąc nadzieję, nie omieszkał objawić nam szczerego przywiązania i rozmyślnie przedsięwziętéj chęci starania się o dożywotnią jéj przyjaźń. Zwykła ludzkość i należyte zacności kawalera poważanie nie pozwoliły odmawiać przyjęcia tak przystojnie oświadczonych żądań wimp. starosty. Nie opuściłem jednak bacznéj przełożyć rady, aby wprzód tych myśli zwierzył się rodzicom własnym, a według ich zdania dalsze zamysłów swoich kierował obroty. Od tych wczesnego wypełnienia lubo pozornie wymawiał się wimp. starosta, że lubo uznaje należyte być do woli rodziców w innych okolicznościach stosowanie się, przecież szczególną obrania stanu i żony wolność sobie samemu przez wielkie względy sądzi być zostawioną, prosząc oraz o zachowanie ścisłego w téj mierze sekretu, upewniał, że przyrzeczone nieraz ojca na własny jego wybór zezwolonie żadnéj spodziewać się nie każe przeciwności, a choćby ta z innych wyniknąć mogła powodów, niepodobieństwo odmiany we wszelkiéj przystojności zaszłego skutku i usilne ułatwić ją potrafią starania; dając jednak czas na zupełne rozmyślenie się tak wimp. staroście, jako i córce mojéj, a przystojnych tylko w obecności naszéj i przytomnych przyjacioł, pozwalając im zabaw, blizko pół roku często powtarzanemi prośbami wymagane żądań wimp. starosty umyślnie zwlekałem uskutecznienie, w spodziewaniu oraz, że ta otwartość długim czasu utrzymywana przeciągiem objawi jwimpp. województwu przedsięwzięte syna ich zamysły. Do téj właśnie chęci stosująca się, gdy mnie doszła wieść pewna, że jwimp. wojewoda uwiadomiony o częstém syna swego w domu moim przebywaniu, kazawszy do siebie zawołać