Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/239

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kordon wyciągniony wojska austryackiego w ziemi Chełmskiéj, w województwie Bełzkiém, Ruskiém, Pokuciu, i już i na Podolu lokują się małe komendki wielce dokuczliwe.“
Przez sierpień żadnych ani o osobach nas obchodzących, ani o sprawie nie mamy wiadomości. Szczęsny musiał się w podróż wybierać, w któréj nie zdaje się, żeby mu Brühl towarzyszył; musiał sam wyjechać z ks. Wolfem i Bisteckim. We wrześniu minąwszy Strasburg, gdzie czas jakiś zatrzymał się Potocki, puścił się do Szwajcaryi, zkąd dnia 30 września pisał z Lucerny do ojca:
„Monseigneur et très cher père!
„Według rozkazu jwpd. ze Strasburga ruszywszy, wzięliśmy drogę na Szaffhuzę, chociaż jest dłuższa, chcąc przy tych pięknych czasach, które nam dotąd służą, większą część Szwajcaryi zwiedzić. Byliśmy w Konstancyi, Zurychu, Schwytzu, a dziś stanęliśmy w Lucernie, — o dalszéj podróży będę miał to szczęście jwpd. donieść, a teraz ścieląc się pod stopy jego, zostaję i t. d.“
Kartka ks. Wolfa potwierdza ten dyaryusz podróży:
„Monseigneur! Pisaliśmy do jwp. ze Strasburga, że jedziemy do Szwajcaryi; jakoż trzeciego dnia po wyjeździe naszym stanęliśmy w Szaffhusen, pojechaliśmy do Zurychu, a że bardzo były czasy piękne, odesłaliśmy kolaskę do Lucerny, a my częścią statkiem po Jeziorze Zurychskiém, częścią piechotą byliśmy nawiedzić sławne miejsce cudami, Einsiedeln. Stanęliśmy tam w przeszły poniedziałek; we wtorek po odprawioném nabożeństwie poszliśmy do Schwytzu (gdyż dla wielkich gór jechać nie można), zkąd dziś tu jezio-