Strona:PL Kraszewski - Ostatni rok.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

całej Rzeczypospolitéj zdrowie jego Królewskiej Mości — którego od kilku godzin oglądać nie mogłam — i w tém waszego zdania potrzebuję.
— Zdaje się, Wielmożna Pani, odpowiedział Medyk z ukłonem, sam niewidząc jak ma mówić — zdaje się, że Król Jegomość ma się lepiéj, chociaż równie teraz, iak i przed kilką godzinami z krzesła o swojéj sile wstać nie może. To tylko źle, że Pan nasz miłościwy przepisanych lekarstw brać nie chce, bo ten upór złe skutki za sobą pociągnąć może.
— Wasz upór, Panowie Lekarze, przerwała prędko i głośno Urszula, wasz upór zgubić może Króla. Czyliż bowiem prócz tego jednego leku, przeciw któremu Król Jegomość czuje wstręt wrodzony; nie znajdziecie nic więcej, co by mu pomódz mogło?
Ze spuszczonymi oczyma i głową