Strona:PL Kraszewski - Ostatni rok.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Na ulicy Miodowéj, była jedna z najśławniéjszych takich Golarni, za Zygmunta III., pod znakiem Pogoni. Tam zwykle każdego rana, zbiérali się nowoprzybyli do miasta podróżni, dla nabycia nowin stolicy i dworu, a Dworacy przybywali tam znowu, przypatrzyć się ze swojéj strony, cudzoziemcom; dowiedziéć się kto przybył, lub odnowić dawną znajomość.
Pokoj na golarnię przeznaczony, był jasny i czysty kilka małych stoliczków, stało w około ściany, niewiele krzeseł rozpierzłych po komnacie, obitych skorą, lub trzciną wyplatanych, oczekiwało gości, a przy oknach i po próżnych miejscach, były ławy okryte kobierczykami, w różne proste desenie. Oczekując na odbywanie swego obowiązku, trzech cyruliczków, w krótkich podszarzanych kontusikach w prostych, na tekturce