Strona:PL Konczyński - Ginąca Jerozolima.djvu/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
58
MISJA ANANA.

— Kto jesteś? — rzucił dowódca pytanie.
— Jestem Anan, syn Masbalosa — brzmiała odpowiedź.
— Czego chcesz?
Przybysz popatrzył na niego wzrokiem spokojnym, mocnym i rzekł:
— Przymierza między ludem a Panem.
Eleazar uśmiechnął się drwiąco.
— Słabo uczony jesteś w pismach Zakonu — odezwał się — przymierze zostało zawarte między mną a Panem z dawien dawna. Ja zastępuję lud. Nie wiesz-że gdzie przebywasz i gdzie moja kwatera?
Anan przymknął oczy z boleścią i tak mówił po chwili:
— Wiem ja, kim jesteś i gdzie