Strona:PL Konczyński - Ginąca Jerozolima.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
14
POWRÓT ZWYCIĘZCY.

słych, aby szli z izby i zostawili ją samą z królem.
— Zali Antygon wrócił? — szepnął król do żony.
— Wjeżdża w mury Jerozolimy — brzmiała odpowiedź.
— Przez którą bramę?
— Wjeżdża przez bramę Psefinos.
Wybladła głowa o płonących czarnych oczach i kruczej brodzie zwróciła się lękliwie w stronę Debory.
— Szczęśliw powraca?
Kobieta opuściła głowę i trwała w zaciętem milczeniu.
— Słysz, Deboro, co mówię do ciebie. Czy Antygon powraca zdrów i z łupami?
Obie ręce położyła na jego głowie, po wargach jej przebiegło drżenie, jakby słowo, które miało się