Strona:PL Klonowic-Flis to jest spuszczanie statków Wisłą.djvu/012

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

do nieba przeniósł i tam ją między gwiazdami postawił, niedopuszczając jej utonąć w wiekach i w zapamiętaniu ludzkiem. Tęż też nawigacyją opisał Apollonius poeta zawołany uciesznemi i osobliwemi wierszami. Ale co to wiele mówić, gdyż i żywot człowieczy bardzo flisowi jest podobny i kościół powszechny chrześcijański łódce w nawałnościach pływającej przyrównany bywa i rzeczpospolitą mądrzy ludzie częstokroć do łodzi przystósowywają. A nie dziw, gdyż to słowo gubernator i rządziciela reipublicae i starszego żeglarza w okręcie znaczy, gdyż obadwa ad gubernacula sedent, ów quidem reipublicae, a ów zasię rei nauticae. A naostatek ten świat jest właśnie jako morze, abo radniej rzeka prędko ciekąca, po której my wszyscy flisujemy, a łodzią naszą fortuna, jakoby wicher jaki i tak i owak szawia.[1] Pycha, ambitio i insze perturbacyje i zamętki umysłu ludzkiego są jakoby żagle wiatrem nadęte, które okręt pędzą. Rozum zasię jest jako vector abo nauclerus abo styrnik, który styruje i kieruje łodzią, żeby tam płynęła, gdzie potrzeba, niebezpiecznych miejsc uchodząc. Port jest tego morza sumienie wesołe i niewinne, za którem idzie śmierć pobożna i zbawienna, jako wdzięczny sen po długich strachach i pracach, tak iż o śmierci chrześcijańskiej mogę przytoczyć one wiersze pogańskiego poety troszkę odmieniwszy:

Tale bonum mors est, ne formidate fideles,
Quale sopur fessis in gramine, quale per acslum
Dulcis aquae saliente sitim restinguere rivo.[2]

Ja tedy pamiętając na one dawne autory, którzy też flisowskie abo bosmańskie sprawy opisali,

  1. Szawia, rzuca, ciska, szamota.
  2. Pierwszy z tych wierszy jest dorobiony; drugie dwa ma Virg. Eclog. V, 46—47. [Śmierć tak miła — nie bądźcie więc, wierni, w obawie — Jak sen, kiedy trud kogo uśpił na murawie, Jak w upał spragnionemu wód żywych strumienie.]