Strona:PL Klemens Junosza Donkiszot żydowski.djvu/179

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



IX.

— Giewałt! giewałt! — wrzeszczał jak opętany Senderił, — dajcie mi chociaż pomodlić się przed śmiercią, chociaż westchnąć do Boga! giewałt! giewałt!

Przerażony tym krzykiem, Beniamin, ledwie żywy ze strachu, zerwał się ze swego posłania, prędko obmył palce wodą (a negełwasser)[1] i pobiegł zobaczyć co się stało z jego wiernym giermkiem i przyjacielem.

  1. Żyd wstając z łóżka, przedewszystkiem obmywa palce, a raczej paznogcie, jest albowiem w zacofanej sferze to przekonanie, że dyabeł najchętniej za paznogciami człowieka w nocy przesiaduje. Ztąd też i woda do tej ablucyi użyta, nazywa się „negełwasser“ t. j. woda paznogciowa.