Strona:PL Kazimierz Czapiński - Partja wrogów ludu pracującego (endecja).pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wysunąć projektu zmiany powszechnego i równego głosowania, zwłaszcza, że to głosowanie jest zastrzeżone w konstytucji. Ale postanowiła osiągnąć ten sam cel przy pomocy manewru. Mianowicie zażądała zmniejszenia ogólnej liczby mandatów. To hasło wyda się naiwnym ludziom sympatyczne i słuszne — chociażby ze względu na oszczędność. W tem haśle tkwi jednak wielkie niebezpieczeństwo: Polska bowiem jest krajem rolniczym, i w wielu okręgach socjaliści z trudem doszli do jednego mandatu. Jeśli więc ogólną liczbę mandatów pomniejszyć, dzielnik wyborczy odrazu wsiąknie — i mandat socjalistyczny przepada. Z tego wynika, że przy zmniejszeniu liczby mandatów np. o jedną czwartą część, liczba mandatów socjalistów zmniejszy się nie o jedną czwartą, lecz znaczniej!
W ten sposób przy pomocy chytrego manewru endecy chcieli pomniejszyć liczbę posłów właśnie robotniczych, proletarjackich. Z tego wszystkiego wynika, że jeśli ma się zmniejszyć ogólną liczbę posłów, to należy zabezpieczyć (np. zmianę układu okręgów), aby liczba mandatów proletarjackich nie doznała niewłaściwego (nieproporcjonalnego) uszczerbku.
Takich manewrów było mnóstwo. A wszystkie zmierzały tak czy inaczej do podkopania demokracji, do osłabienia przedstawicielstwa robotniczego. Naturalnie, ta cała historja ze zmniejszeniem liczby mandatów nie odzwierciadla dobrze istotnych zamierzeń endecji, która chciałaby w sprawie ordynacji wyborczej pójść znacznie dalej, ale czuła swoją bezsilność i chowała bardziej reakcyjne projekty na przyszłość.