Strona:PL Kazania sejmowe (1924).djvu/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Czyniwszy to, co możem, z siły naszej, wołajmy do Pana Boga i rano wstajmy, o mądrość go z nieba prosząc. Jakoteż pismo mówi: „Mądry serce swoje podał na rane wstawanie do Pana Boga, który go stworzył i modlić się przed Nawyższym będzie; bo jeśli Pan ten wielki chcieć będzie, napełni go ducha umiejętności, a on puści jako deszcz wymowę mądrości swej i w modlitwie wyznawać Pana będzie, a on radę jego poszczęści“[1].
Jeśli nam na wielkiej i nabytej nauce do spraw rzepltej schodzi, wżdy na modlitwie do Pana Boga i na miłości ku złotej ojczyźnie i na miłości ku braciej, — którzy się wam wszytkiego zwierzyli, — i na gorącości przeciw złej i fałszywej braciej, — którzy mieszają, a swoich pożytków szukają, — niechaj nie schodzi. Nagrodzi Pan Bóg ostatek, gdy w bojaźni Bożej, w zgodzie, w uprzejmości i szczyrości do dobrego pospolitego szukać łaski Jego będziem.

Da wam — mówi św. Jakób — Pan Bóg mądrość, ten, który obiecał, który hojnym jest i nie wymawia dając. I któż zwątpi w takim Panie, który sławny a pewny jest w obietnicy swojej? Jako psalm mówi: „Wierny Pan Bóg w słowach swoich i święty we wszytkich sprawach swoich.“ Gdy obiecał, jako uiścić nie ma? Abo to człowiek odmienny i niepewny? A też

  1. Eccle. 39.