Strona:PL Karol Miarka - Kantyczki 01.djvu/171

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
KOLĘDA  117.

\paper { #(set-paper-size "a4")
 oddHeaderMarkup = "" evenHeaderMarkup = "" }
\header { tagline = ##f }
\version "2.18.2"
\score {
\midi {  }
\layout { line-width = #180
indent = 0\cm}
\new Staff { \clef "violin" \key d \minor \time 3/8 \autoBeamOff \relative f' { f8 f f | f4 c8 | f4 g8 | a4. | f8 f f | f4 c8 | f4 g8 | a4. \bar "||" c8 c4 | a16 bes b8 g | a8 a4 f16 g g8 c,8 | f g a | bes8 g4 | f4. \bar "|." } }
  \addlyrics { \small Pa -- sły się ow -- ce pod bo -- rem, Przy -- bie -- żał wil -- czek z_fer -- wo -- rem. Roz -- pro -- szył o -- wiecz -- ki, o -- ne do u -- ciecz -- ki, Za Pa -- nem, za Pa -- nem. } }

Pasły się owce pod borem, Przybieżał wilczek z ferworem. * Rozproszył owieczki, one do ucieczki, * Za Panem, za Panem.

Skarżą się przed Nim w stajence, ukazując rany Panience: * Wilczek nas pokąsał, jeszcze się natrząsał * Nad nami, nad nami.

Na pastuszków też skarżyły, że długo w szopie bawili: * A my niebożęta i nasze jagnięta * Giniemy, giniemy.

Prosimy Państwo łaskawe, wejrzyjcie sami w tę sprawę, * Bo krzywdę cierpimy, wynijść się boimy * Na pole, na pole.