Przejdź do zawartości

Strona:PL Karol May - Old Shatterhand.djvu/142

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ziemi, potrafi nawet rozpoznać szmer ciągnącego chrabąszcza. Tem bardziej zaś poznaje, czy suchy liść sam spadł, czy też został strącony przez nieostrożnego wroga.
Dobry myśliwy stawia koniuszczki palców u nóg na śladach, pozostawionych przez palce u rąk. Dzięki temu odcisków jest znacznie mniej i łatwiej je zatrzeć.
Bo też często należy zatrzeć za sobą ślady. Westman posługuje się wyrażeniem „zgasić“. W powrotnej drodze z obozu wroga oczekuje go najżmudniejsza i najtrudniejsza część wyprawy. Nikt nie powinien się dowiedzieć o obecności westmana. Trzeba więc, posuwając się na czworakach nogami naprzód, gasić ślad, który się zostawiło. Czyni się to prawą ręką, podczas gdy końce palców u nóg i u lewej ręki utrzymują równowagę ciała. Kto spróbuje przez minutę tkwić w takiem położeniu, ten dopiero potrafi ocenić wysiłek, jakiego wymaga kilkugodzinne trwanie w tej pozycji.
To samo oczekiwało myśliwych w danym wypadku. Old Shatterhand, a za nim Winnetou posuwali się w sposób opisany. Biały musiał badać grunt, cal za calem, Indsman zaś — trzymać się odcisków, zostawionych przez Old Shatterhanda. Nie dziw, że poruszali się pomalutku, jak żółwie.
Trawa była wysoka prawie na łokieć. Miała tę zaletę, że ukrywała myśliwych, ale miała rów-