Przejdź do zawartości

Strona:PL Karol May - Klasztor Della Barbara.djvu/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

do przedstawicieli swych państw, ale o nadrobieniu straconego czasu nie mogło być przecież mowy.
Ku swej rozpaczy podróżnicy nasi musieli stwierdzić, że Cortejo i Landola im uszli. Zamienili wyczerpane konie na wypoczęte i ruszyli galopem ku Santa Jaga. — —


120