Przejdź do zawartości

Strona:PL Karol May - Dolina Śmierci.djvu/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Naturalnie! — rzekł, odetchnąwszy z ulgą. — Ale, sir, czy nie mógłby mi pan wyjaśnić, skąd wiesz o mojej rozmowie z Mrs. Silverhill? Od chwili, jak do niej przybyłem, aż do samej chwili odjazdu nie zamieniła słówka z nikim, wyjąwszy mnie i Indjankę. A jednak jest pan tak dokładnie poinformowany!
— Jest to już moja tajemnica, mister Jeffers. Policja musi być czasem wszechwiedząca.
— A czy nie mógłby sir zajrzeć do mieszkania Mrs. Silverhill? Powiedziała, że znajduje się tam Old Shatterhand. Dlatego uciekła tak szybko. Zamknęła drzwi na klucz. Przypuszczam, że ów master jest uwięziony i nie może wyjść.
— Niech się pan o niego nie troszczy! Westmana niełatwo uwięzić. A jeśli nawet się to przytrafi, bez wysiłku wydostanie się na świeże powietrze. — —
Byłem wielce z wyników moich poszukiwań zadowolony. Myśleliśmy, że przyjdzie nam zostać przez dłuższy czas w New-Orleanie. Okazało się, że musimy czem prędzej opuścić to miasto.
Powszechnie wiadomo, że w Stanach Zjednoczonych bilety kolejowe można nabywać w każdym większym hotelu. Wróciwszy do naszego hotelu, przedewszystkiem obejrzałem rozkład jazdy. Mieliśmy dwie bite godziny do odejścia pociągu. Dosyć czasu, aby się dokładnie porozumieć.
Moi towarzysze bardzo byli uradowani ze znalezienia śladu zbiegów. Nie wątpili, że ten ślad nas nie