Mała Wańdzia u przekupki
Kupowała sobie gruszki.
Koło gruszek, zbite w kupki,
Siadły osy, pszczółki, muszki. Podoba się Wańdzi pszczółka, Więc ją goni bez spoczynku, Pędzi, ściga ją do kółka Za straganem i po rynku.
Goni — i cap! w lot pochwyca,
We dwa palce pod skrzydełko,
A wtem pszczółka, ta złośnica,
Wańdzi w rączkę pęc! żądełko. Wańdzia w płacz, że rączka boli — Na to jej przekupka rzecze: