Strona:PL Karol Dickens - Maleńka Dorrit.djvu/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

najbogatszym człowiekiem może na całym świecie. Nikt nie umiał powiedzieć, ile miljonów posiada. Więc za co jego żona dała Fanny bransoletką?
Z tą myślą wstała rano w poniedziałek, lecz nie mogła wyjść wcześnie, bo musiała przygotować dla ojca śniadanie i uprzątnąć jego pokój, a potem już Fanny nie zastała w domu. Udała się więc za nią do teatru.
Niełatwo było wprawdzie znaleźć Fanny wśród przejść i korytarzy, nagromadzonych gratów, dekoracyj, Emi jednak wytrwale szła do celu i wreszcie jakiś człowiek wskazał jej kącik, gdzie mogła na siostrą zaczekać, aż na scenie skończy się próba.
Siedziała i czekała, obojętnym wzrokiem patrząc na przesuwających się ludzi, nie słuchając, co mówili i krzyczeli, bo cóż to wszystko mogło ją obchodzić?
Ukazała się wkońcu Fanny. Była bardzo zdziwiona, niezadowolona, ale na Emi przecież gniewać się nie można, zaczekały więc tylko, aż się rozeszli wszyscy, i wyszły na ulicę, zabrawszy stryja Fryderyka.
Mała Emi w ciemnej sukience, obok pięknej i strojnej Fanny, wyglądała jak jej służąca lub uboga protegowana. Fanny miała modny kapelusz z kwiatami, jasną bluzkę i parasolkę, eleganckie buciki, ruchy śmiałe i pewne, wyraz twarzy zadowolony. Emi patrzyła na nią ze szczerym podziwem.
— Więc tak bardzo zaniepokoiłaś się o mnie? — przemówiła Fanny z uśmiechem. — Jednak mam przekonanie, że znam świat lepiej od ciebie i potrafię sobie z nim radzić. My się bardzo różnimy, moja droga Emi. Widzisz, ja się nie urodziłam w więzieniu, i być może dlatego jest coś we mnie z owej przeszłości, kiedy ojciec zajmował inne stanowisko w świecie. Zresztą, przedstawię ci całą historję, tylko pozbędziemy się stryja, który pójdzie sobie na obiad.
Załatwiwszy sprawę ze starcem, odwróciła się znowu do siostry.
— Czy nie jesteś nadto zmęczona, aby udać się ze mną na Cavendish-Square (Kewendysz Skwer)?