Strona:PL Karel Čapek-Boża męka.pdf/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

uciekają. Wszystkie domysły są możliwe; im mniej wiemy, tem więcej ich być może. Pozostaje tylko jedno jedyne: wyszukać między wszystkiemi możliwościami, które na myśl przychodzą najprawdopodobniejszą i najbardziej możliwą, a to będzie właśnie ta, która jest stosunkowo zwyczajna, powszednia, znana i łatwa. Wszystko co zwyczajne jest prawdopodobne — nie dlatego, że jest może lepiej umotywowane, ale dlatego, że dzieje się najczęściej. Sąd prawdopodobieństwa wysnuć się musi ze zwyczajności wypadków, jako mimowolne powtórzenie się czynu; przytem trzeba się liczyć z tem, że przy najbardziej osobistych i nieznanych warunkach, mają miejsce prawidłowe wyniki, jednostajne, a więc dające się przewidzieć; zadaniem więc będzie nie wynalezienie samego faktu, ale wykazanie fatum, które jest ślepe i prawidłowe.
Nie znamy samego faktu wypadku z Lidą i silimy się, aby wymyślić jego prawdopodobny przebieg; ale proszę zważyć w taki sposób drwimy sobie z fatum. To i to uważamy za prawdopodobne i będziemy polegać na tem, że przeznaczenie pokierowało naprawdę czynami Lidy i powiodło ją nieświadomą w swoim kierunku.
Sądzę tak jak i pan, że to jest sprawa, — która dotyczy Lidy jako kobiety. Jest to naj-