Strona:PL Kantyczki czyli Zbiór najpiękniejszych kolęd i pastorałek.djvu/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pójdę ja do Niego, poproszę od Niego, by mi był miłościw czasu jak najgorszego.
Kiedy dusza z ciałem, ze strachem niemałym, biedzić się, dzielić się będzie z wielkim żalem.

100.

Świętych Aniołów wdzięczna Ozdobo, za cóż odrzucasz korony? Najświętszej Trójcy wtóra Osobo, Boskie czemu opuszczasz trony, a śpieszysz prędko w padół płaczliwy, z niepojętymi cudy i dziwy?
I także cudne masz swe rodziny, nie wiem komu je przyrównać. Nie jak Syn Boga Ojca Jedyny, gdyż tu Boskiego nic nie znać, i nie jak człowiek, lecz jak zwierzątko, leżysz w stajence śliczne Dzieciątko.
Człowiek niech będzie lichy, mizerny, przecież ma swoje wygody, a cóż o panach, Panie Niezmierny! jak zażywają swobody? Co i o królach i o książętach, i co o innych mówić paniętach?
Tyś Król, Tyś Książę, Ty Bóg Wszechmocny, Ty Stwórca zie-