Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/508

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

były ich zbytki: mógł nierząd, uśpić na czas w Polakach ducha wojennego, zagnieździć w nich trwaiacy może dotąd nałóg, nieczynności, niesmak do ciągłéy pracy, niepohamowaną chuć zabaw i roskosz; lecz nadając wady, zachował w całéy swéy sile śmiałość, szlachetne poświęcenie się dla krain, dla swobód, i tę iż tak rzekę żelazną wolą bycia narodem. Ileż w dzieiach naszych widziemy cnot tych przykładów. Ci nawet możni co tak niebacznie wyłamywali się od ciężarów i poborów publicznych, gdy kray znaydował się w potrzebie, wiedli własnym nakładem na obronę iego rycerzów hufce tysiączne. Na seymie Piotrkowskim w r. 1562 gdy Zygmunt August oświadczył przed narodem, iż rozrzutnością przodków iego, dobra i dochody koronne tak były strwonione, iż król nie był iuż w stanie wywieść siły zbroynéy na oparcie się Tatarom i Moskwie, senat i posłowie idąc ieden po drugim przed tron, darli nadane sobie przywileje, i własności koronne koronie nazad wracali. Za naszych czasów w ostatnich o istność nasza zapasach, widzieliśmy z iakim zapałem biegła młodzież nasza do broni, z iaką ochotą porywał lud wieyski rolnicze narzędzia, by naiezdników odpierać, z iak rzewną hoynością sędziwa starość swe zbiory, płeć piękna, płeć słaba swe kosztowne ozdoby, składały na ołtarzu konaiącév oyczyzny. Kochali ią zawsze Polacy przodkowie nasi dla tego, że była świetną, że była ziemią, na; któréy odbierali tyle wolności i dobrodzieystwmy dla tego może naybardziey, żeśmy ią tak niesprawiedliwie zgnębioną, tak nieszczęśliwą widzieli.