Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/191

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

sprzeciwił się nie raz. Wrodzona w plemieniu Jagiellońskim rozrzutność, w Alexandrze nie miała granic, tak dalece, iż gdy umarł, mówiono, że w czas to uczynił, gdyż inaczéy byłby całą Polskę i Litwę rozdał.
Ta to rozrzutność, idący za nią niedostatek sprawiały, iż królowie na obronę nawet kraiu nie mogli otrzymać pieniędzy, bez ustąpienia co z dawnych prerogatyw swoich, a i w ten czas (iak pod tem widziemy iuż panowaniem) nie zawsze powolność znaleźli, bo na tymże seymie w Radomiu, gdzie Alexander tak znaczne nadał przywileie, gdy na obronę kraiu przeciw Tatarom żądał podatków, zezwolili na nie Małopolanie, lecz Wielkopolanie żadnych dadź nie chcieli.  Kromer p. 593.
Przy śmierci Króla tego, iuż szlachta następuiących używała przywileiów.
Pozwalać albo niepozwalać na podatki; pozwalać lub niepozwalać na pospolite ruszenia. Stanowić wszystkie prawa, urządzać wykonanie sprawiedliwości. Na tym seymie Radomskim, gdzie prawa Magdeburskie do xięgi ustaw przyłączono, wraz z szlachtą znaydowali się i z miast posłowie.