Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wyżéy wspomniał: który na hełmie niósł trzewik białogłowski. Wtóry kleynot wziął Kosmowski dworzanin, osobliwy gońca, który w gonitwie na zamku goniąc na ostrze, z tym że koniuszym dank odniosł. Insi zaś gońcy to nasi Polacy, to Niemcy, to Prusacy, drogie kleynoty odnieśli: to iest, wieńce z pierścieni, którym zaraz z ganku król sam iak sędzia dzielności każdego, posyłał, z pochwalą. Były na tym weselu i maszkary kosztowne, w których król był, arcy-xiąże Ferdynand pan z Perstyna, Pan z Lipebo Marszałek Czeski, Pan Woieda Wileński, Panowie z Gorki dwa, Pan Myszkowski Stanisław który potym był wojewodą Krakowskim. W tych maszkach Arcy-xiążę Ferdynand przyniósł mumszanc królewnie Katarzynie, i znać to było z wielu rzeczy, iż ku niéy był serce przykłonił: iakoż i królowa Katarzyna starała się u króla po odjezdzie Arcyxiążęcym, żeby król wstan święty królewny Katarzyny nieodmawiał: ale król młodszéy przed starszemi dać niechciał.” Widziano podobne turnieie, na wjeździe Henryka Waleziusza; na weselu Jana Zamoyskiego z Gryzeldą synowicą Stefana Batorego; nakoniec, na weselu Zygmunta IIIgo z Konstancją Arcy-xiężniczka Austryacką.
W tłumie walecznéy Polskiéy młodzieży, Zawisza od czarnéy zbroi, którą się okrywał, czarnym nazwany, wszystkie dawnego rycerstwa przy-