Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/028

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

a że sam Bóg zmartwychwstał.
Adamie, ty Boży Kmieciu,
Ty siedzisz u Boga w wiecu[1],
Domieść nas swe dzieci, gdzie króluio Anieli.
Tam radość, tam miłość, tam widzenie
Tworca Anielſkie bez końca:
Tu sie nam zjawiło djable potempienie.
Ni srebrem, ni złotem nas z piekła odkupił,
Moco swo zaſtompił.

Dla ciebie człowiecze, dał Bóg przekłóć sobie,
bok, rence, nodze obie,
Krew świenta szła z boku na zbawienie tobie.
Wierzże w to człowiecze, iż Jezu Chryst
prawy cierpiał za nas rany,
Swo świento Krew przelał za nas Chrześciany.

Już nam czas, godzina, grzechów sie kaiaci,
Bogu chwałe daci,
Ze wszemi siłami Boga miłowaci.
Marya dziewica, prosi Syna swego,
Króla Niebieskiego,
Aby nas uchował ode wszego złego.

Wszyscy Swienci proście,
Nas grzesznych wspomożcie;
Byśmy z wami przebyli,
Jezu Chrysta chwalili.

Tegoż nas domieści, Jezu Chryste miły,
Byśmy z tobo byli,
Gdzie sie nam ratuio iuż niebieskie siły.


  1. w radzie in consilio justorum.