Strona:PL Julian Ejsmond - Patrząc na moich synków.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i słońcom dawać kuksańce,
gdyby się z nami nie śmiały!

A dobre duchy, co władną
Niebiosów radosnym turkusem
uśmiechną się do nas łagodnie
i dadzą nam piątkę z minusem...

Bóg zajrzy kiedyś w ów dziennik
i spojrzy na nasze twarze:
i piątkę zostawi na wieki,
a minus starannie wymaże.....




Wiersz wygłoszony na Zjeździe Koleżeńskim
w dniu 1 czerwca 1930 roku.