Strona:PL Jules Barbey d’Aurévilly - Kawaler Des Touches.pdf/232

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

drużbą — a mówiąc to, nie przypuszczała, że tem słowem dotyka najboleśniejszej struny jej serca. Gotowe zawsze wytrysnąć, rumieńce te były oznaką męczarni, która trawiła bezustannie jej duszę. A ilekroć krew jej wzburzona wspomnieniem sromotnem, czerwieniła ją szkarłatem swoim, tylekroć spełnione poświęcenie rosło w cenę i coraz piękniejszem się stawało!
Przyznaję, że gdym z domu obłąkanych wyszedł, myśl moją zajmowała wyłącznie Amata De Spens. Zapomniałem niemal o Des Touches’u... Ale przed odejściem z tego dziedzińca, odwróciłem się jeszcze, by nań spojrzeć... Siedział znowu na kamieniu i temi oczyma, które przebijały niegdyś mgłę morską, przestrzeń, dal niezmierną, szeregi wrogów i dym wznoszący się nad polami walki, patrzał tylko na owe czerwone kwiaty. Dopiero co porównał on do nich Amatę, a teraz w bezmyślnym obłędzie może ich już nawet nie widział przed sobą....