Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pierwszą cechą dzieciństwa jest skromność. Dobrze wychowane dziecko nie myśli, że może nauczyć czegoś swych rodziców, lub że wie wszystko, Może myśleć, że ojciec i matka wiedzą wszystko — może zresztą myśleć, że wszyscy dorośli wiedzą wszystko; ale napewno jest przekonane, że ono samo nie wie. To też nieustannie stawia pytania i pragnie wiedzieć coraz więcej. To więc jest pierwsza cecha dobrego i mądrego człowieka, kiedy pracuje. Wiedzieć, że umie bardzo mało; — pojmować, że ponad nim jest wielu mędrszych od niego, i stawiać ustawicznie pytania, pragnąć uczyć się, a nie uczyć. Nie uczy dobrze ten, kto chce uczyć, albo nie rządzi dobrze ten, co pragnie rządzić; stara to sentencya (Platona, tylko nie wiem, czy on jest jej twórcą) i zarówno mądra, jak stara.
Drugą cechą dziecka, to żywić zaufanie. Przeczuwając, że jego ojciec wie, co dla niego jest najlepsze, i przekonawszy się zawsze, ilekroć razy zapragnęło iść samowolnie przeciwko niemu, że on miał racyę, a ono nie, szlachetne dziecko zaufa mu w końcu całkowicie, poda mu swą rękę i pójdzie z nim na ślepo, jeżeli tego zechce. I to jest także cechą wszystkich dobrych ludzi, jako posłusznych pracowników, lub żołnierzy pod wodzą kapitana. Muszą oni ufać swym kapitanom; — zniewoleni są oni wybrać tych jeno, którym mogą zaufać. A wtedy nie myślą zawsze, iż to, co się im wydaje dziwne, albo złe w tem, czego się od nich wymaga, jest istotnie dziwne lub złe. Znają oni swego kapitana: muszą iść za jego przewodem, muszą czynić, co im rozkaże; a bez tego zaufania i wiary, bez tego kapitań-