Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wieka, póki ten nie zacznie pomału rozwijać intellektu, który często wciska się w sprawy należące do czwartego pierwiastku i podsuwa mu niewłaściwe suggestje, obce myśli i t. d. Bądź jak bądź zamieszanie to jest chwilowe — i gdy intellekt rozwinie się więcej, spostrzega swe błędy — stara złagodzić zamęt i uprzedzić jego szkodliwość (dla organizmu).
Ale to (życie roślinne) jest tylko jedną częścią prowincji rozumu instynktowego. Gdy zwierzę doskonali się na skali ewolucji, pewne rzeczy stają się konieczne dla jego ochrony i dobrobytu. Sprawy te nie wymagają rozumowania; instynkt podświadomy kieruje zwierzęciem tak, iż w niem sama przez się budzi się zdolność do samozachowania i walki o nie. Ten „instynkt walki“, który tak doskonale służy ku obronie zwierzęcia — jeszcze trwa w nas i czasami w naszej działalności psychicznej objawia się w sposób zdumiewający. Pozostało w nas jeszcze nie mało dawnego bojowego ducha zwierzęcia, choć my umiemy go jeszcze kontrolować i w cuglach utrzymywać, dzięki światłu myśli, jakie pozyskaliśmy przez rozwój naszych wyższych uzdolnień. Rozum instynktowy uczy zwierzęta budować gniazda, zanim nastąpi zima, wędrować do ciepłego klimatu, zimę przepędzać w stanie śpiączki i wielu innych rzeczy dobrze znanych tym, którzy się uczą historji naturalnej. I nas też uczy on wielu rzeczy, które wykonywamy, posłuszni jego głosowi. — Nadto bierze on na siebie pracę, którą my początkowo uczymy się wykonywać za pośrednictwem intellektu, a potem ją oddajemy rozumowi instynktowemu, który ją wykonywa automatycznie lub prawie automatycznie. — Zdumiewające wprost, ile codziennych funkcji wykonywamy pod kierunkiem rozumu instynktowego, którego działalność tylko przypadkowo podlega rozpatrzeniu ze strony intellektu. Kiedy uczymy się robić coś „na pamięć“, to zna-