Strona:PL Jogi Rama-Czaraka - Filozofja jogi i okultyzm wschodni.djvu/230

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

re niemi kieruje — starają się w jakiś sposób przywrócić zatraconą równowagę i składają pieniądze na szkoły, towarzystwa dobroczynne, szpitale. Cała dobroczynność ludzi bogatych jest wynikiem mętnego przebudzenia ich poczucia, że ludzie są braćmi i że wszystko jest jednością. Często, jeszcze będąc daleko przed końcem swojej drogi — czują oni w głębi duszy, że powodzenie im nie przyniosło należytego szczęścia. I w tym okresie spoczynku, który nastąpi po ich wyjściu z ciała fizycznego — przemyślą oni swoje życie ziemskie i znajdą, że się im ułożyło bardzo nieprzychylnie. Kiedy to zrozumieją, ich dążenie do bogactwa znacznie osłabnie — i gdy się urodzą następnym razem, nie będą już poświęcać swej energji na gromadzenie bogactw, z których nie mogą korzystać, ale żyć będą życiem realniejszem; będą dążyć ku temu, co im jest rzeczywiście potrzebne — i nakoniec zrozumieją szczęście rozwoju duchowego. A będzie to wcale nie dlatego, że wystąpiła w nich świadomość jakiegoś zła, zawartego w pieniądzach, ale poprostu dlatego, że ich dusza zrozumie niemożliwość szczęścia i wewnętrznego zaspokojenia na tej drodze — i zacznie go szukać w nowych kierunkach. Przeżyli oni pożądanie bogactwa i zwrócili uwagę na inne rzeczy. Gdyby duch nie wywierał swego wpływu, człowiek zrodzony w warunkach, dających mu możność posiadania lub powiększania bogactw, nie zrozumiał by bezużyteczności takiego żywota. Pożądanie bogactwa rozwijało by się w nim coraz bardziej i rodził by się za każdym razem z coraz większą żądzą bogactwa tj. z dążeniem do rzeczy nierealnych — i coraz dalej a dalej odsuwałby się od drogi ewolucji. Ale wpływ ducha stara się przeciwdziałać takim pożądaniom nienormalnym, choć trzeba kilku reinkarnacji, aby dusza istotnie straciła pożądanie rzeczy niepotrzebnych i w należytym stopniu uległa wpływowi ducha. Niekiedy