Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/294

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

na Galicję i Bukowinę, podpisany z poważaniem „za komitet,“ rozsyłał już w setkach egzemplarzy odbity na maszynie list, wzywający do podpisywania „Oświadczenia“ w obronie pana Feldmana przeciwko mnie, napastnikowi. Mowa tam o „zorganizowanej z różnych stron, systematycznie prowadzonej brutalnej nagance publicystycznej, jaką z pobudek, których nie chcemy dociekać, zainscenizowano przeciw Wilhelmowi Feldmanowi“, „o moralnem zabiciu człowieka, o które zdaje się chodzić w tej niesłychanej w swej dzikiej zaciętości walce“, o „wydobytym z głębin obskurantyzmu argumencie, iż o literaturze polskiej nie może pisać — żyd“, o „wyuzdanej orgji pastwienia się gromady nad jednostką, która myląc się zapewne często, jak mylić się mogą wszyscy, pracuje przecież uczciwie, w najlepszej wierze i wedle sił swych dla dobra ojczyzny“ i o tym podobnych wstrząsających rzeczach.
Wreszcie ustęp, odnoszący się bezpośrednio do mnie: „Jeden z harcowników rycerskich tych zapasów, ośmielony milczeniem, które w mniemaniu jego oznaczało zgodę, posunął się do twierdzenia, że przemawia imieniem ogółu pisarzy polskich. Że tak nie jest, że ogromny zastęp ich nie tylko nie potwierdza tego samo-