Przejdź do zawartości

Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/292

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

może być (on, pan Feldman) członkiem organizacji pracowników“.
Perfidja tego stanowiska dość jest jasna, aby ją jeszcze potrzeba komentować. Najkapitalniejszy jest jednak końcowy ustęp owego listu:
„Nadmieniam jeszcze, że postanowiwszy nie polemizować z p. Żuł., jestem zupełnie bezbronny wobec gróźb (?!!), jakiemi przedstawiciele jego zakończyli list do mnie z d. 11. b. m. Jestem jednakowoż przeświadczony, że w razie potrzeby Szan. Tow. nie omieszka prawdziwego stanu rzeczy wyjaśnić publicznie; wszak nie dopuszczą Szan. Panowie, aby np. p. Żuł. kolportował dalej broszurę[1], zawierającą kłamstwa odnośnie do faktów, zaszłych w łonie Szan. Towarzystwa.“

Stanowisko arcywygodne: „ja się bronić nie chcę, a więc jestem bezbronny, ale brońcie wy mnie za to! A jeśli nie chcecie się ująć za mną, to skręćcie łeb tej strasznej broszurze przynajmniej pod tym pozorem, że zawiera rzekomo nieścisłe przedstawienie przebiegu wasze-

  1. Odbitka artykułu ze Słowa Polskiego: Pan Wilhelm Feldman jako historyk literatury polskiej.