się. Mężczyzna opuszczony i zrozpaczony chce znowu odzyskać miłość morza i przekonać się, czy serce morza, które on w swych ramionach tulił, bije w jego głębi. — Więc stara się zamrozić duszę, która go przemogła, morze zniweczyć i lodom zawalić... — Ale serce kobiety w odmętnej głębi morza wiąż dla niego bije i kocha go i lody lawą swego uczucia roztapia! Rodział zniknął; morze i Ona to już nierozdzielne Jedno — i to morze zwyciężone teraz kocha go znowu i nikogo oprócz niego na falach swoich nie znosi. A kiedy on w wątłej łódce cały się temu morzu powierza, ono, ta dusza, jak ptak olbrzymi od dna się odrywa i unosi go w błękity i każe mu z niezmiernej wyżyny sub specie aeternitatis na marną ziemię patrzyć...
Czyż to wszystko nie jest przepiękne?
A przecież uzmysłowiając symbol, zacieśniłem go tem samem, przez co wiele z piękności swej uronić musiał.
Takie uzmysłowienie symbolu, jakiego przykład tutaj dałem, jest zawsze obniżeniem jego wartości, gdyż sprowadza do pewnego konkretnego przypadku to, co miało wartość ogólną. Niema też zgoła konieczności uzmysłowiania symbolów. Po co koniecznie starać się zrozu-
Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/185
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.