Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/037

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przełęczy. Mistrzostwo tu jest jednak wielkie i pewność ręki artysty, w tem nader powściągliwem a plastycznem pierwszem przedstawieniu bohaterskiej postaci Janosika czytelnikowi. Musi on utkwić w pamięci, choć nic jeszcze nadzwyczajności żadnej w nim nie zapowiada: chodził na zbój, przeszedł i zniknął we mgle. Niewiele już tylko wierszy dorzuca Tetmajer dla charakterystyki tego „zbójnickiego hetmana o białych rękach“, charakterystyki raczej zewnętrznej — i odwraca się odeń, jakby mu wogóle żadnej ważniejszej roli w powieści nie przeznaczał. W ten sposób z dużą miarą artystyczną uchyla on tę odruchową nieufność czytelnika wobec figur z góry już i na kredyt jako bohaterskie przez autora stawianych. Janosik jest na razie tem, czem były setki zbójników; niech dalsze czyny same mówią za niego.
I przy drugim spotkaniu w powieści nie wyprowadza go Tetmajer jeszcze z roli zwykłego zbójeckiego hetmana, może tylko większą wyposażonego siłą, w większej sławie chodzącego od innych.
Ruchawka Kostki Napierskiego zapaliła całe Podhale; przychodzą posłowie i na Nędzów Gronik do Janosika, aby się ruszył. Daremne je-