Przejdź do zawartości

Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom IV.djvu/235

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przedwczoraj zerwane narcyzy —
i mrą...

W woni
kwiecia, czy wspomnień moich, w sercu mrących,
zasypiam cicho...

A takie białe jest twe ciało młode,
takie są złote twoje włosy,
a usta twoje tak pachną...

Monachjum.