Rozbój i Tyras, dwa wielkie brytany,
I ten i tamten żarłok zawołany,
Na łowy razem wymknęły się z budy.
Szukały zwierza od świtu, o głodzie, Daremne trudy:
Nic nie znalazły. Wtem, biegnąc nad rzeką,
Coś zobaczyły; coś, jakoś, na wodzie Mignęło się gdzieś daleko.